niedziela, 1 grudnia 2013

The best of November


Listopad w tym roku był dla mnie wyjątkowym miesiącem. Można powiedzieć, że to miesiąc dużych zmian. Ale był to też okres bardzo pracowity, mam nadzieje że z efektów tej pracy niedługo będę mogła się cieszyć :) a teraz przedstawiam Wam moje miesięczne zestawienie :) podzieliłam to na kilka kategorii, no to zaczynamy :)
Słodki listopad
Jako, że mieszkam w Poznaniu moją największą słodyczą i słabością w listopadzie były rogale świętomarcińskie! :) to tradycyjny rogal z nadzieniem z białego maku, przygotowywany w Poznaniu, a także w województwie wielkopolskim, z okazji święta św. Marcina, obchodzonego 11 listopada. Ale tak na prawdę w cukierniach można było dostać rogale już kilka dni przed tym świętem, dlatego miałam okazję spróbować nie jednego ;) w tym roku wygrały dla mnie rogale z cukierni Elite i Bazar. Uwielbiacie tak jak ja, ten smakołyk? ;) mieliście okazję go spróbować?



Drugą 'słodycz' po którą bardzo często sięgałam w listopadzie był granat. Na pewno każdy zna ten owoc, ale nie każdy wie, że zalicza się on do superowoców. Co to takiego ten superowoc? Już wyjaśniam. Aby owoc stał się superowocem powinien spełniać pewne warunki. Musi charakteryzować się skondensowaną zawartością składników odżywczych czy wysoką zawartością przeciwutleniaczy. I taki właśnie jest granat, nazywany też rajskim lub chińskim jabłkiem. Granat jest bogatym źródłem witaminy C, spożycie jednego owocu dostarcza nam 40% zalecanej dziennej dawki. Ponadto zawiera witaminę E i witaminy z grupy B. Poza tym, że dostarcza nam tego co potrzebujemy, ma niesamowity smak. W kuchni można go wykorzystać zarówno do przygotowania deseru, jak i sosu czy sałatki. Ja najczęściej łączyłam go z jogurtem naturalnym i musli, lub spożywałam solo :)


Najciekawsze wydarzenie
To oczywiście konferencja zorganizowana przez czasopismo Food Forum i Instytut Mikroekologii, odnośnie nowych trendów żywieniowych w alergiach i nietolerancjach pokarmowych. Mimo, że przygotowałyśmy dla Was cały post opisujący to wydarzenie (tutaj), nie mogłam o nim nie wspomnieć w moim miesięcznym zestawieniu. Mam nadzieje ze już niedługo wybiorę się na kolejna, równie interesująca konferencje. Ponieważ dzięki niej moja wiedza o alergiach jest większa i będę mogla ja wykorzystać w praktyce :)

Wyjątkowy dzień
Dokładnie 19 listopada obchodziłam swoje 24 urodzinki ;) rodzinka i przyjaciele doskonale mnie znają, i wiedzą, że uwielbiam słodycze. Mam teraz niezłą kolekcję moich ulubionych czekolad ;) ( wiem wiem, nie powinnam się przyznawać ;)) niestety nie będę ukrywać, lubię sięgnąć od czasu do czasu po coś dobrego :)
a na zdjęciu torcik, który na mnie czekał gdy wróciłam z pracy :)


Ciekawe miejsce
Szaro i buro za oknem, dlatego coraz częściej jesienne wieczory spędzam w przytulnych i ciepłych knajpkach. W listopadzie odwiedziłam dwie fajne restauracje, które chciałabym Wam polecić. Jeśli jesteście z okolic lub wybieracie się na wycieczkę do Poznania, rozważcie te dwie propozycje :)
Pierwszym miejscem o którym chciałam napisać to restauracja Pyszna, znajdująca się na Starym Rynku w Poznaniu. Restauracja serwuje dania kuchni polskiej, m.in. szeroki wybór pierogów, zarówno z wody i z pieca, placki ziemniaczane, kopytka, różnego typu mięso. Natomiast wystrój i ubiór kelnerek to styl 'pin-up', mamy więc fajne połączenie polsko-amerykańskie ;) Zarówno ja, jak i moja osoba towarzysząca zdecydowaliśmy się na pierogi z pieca. Ja postawiłam na pierogi z łososiem i camembertem z sosem koperkowym, natomiast moja towarzyszka wybrała pierogi z kapustą i grzybami, z sosem grzybowym. Obydwa dania były pyszne! Odpowiedni stosunek farszu (swoją drogą bardzo dobrego) do ciasta, aromatyczne sosy i chrupiąca skórka, nic więcej nie potrzebowałam :) na pewno wybiorę się tam jeszcze raz :)





Drugą restauracje, którą wybrałam jest grecka tawerna Mykonos, znajdująca się przy Placu Wolności w Poznaniu. Charakterystyczny biało-niebieski wystrój, grecka muzyka i poczułam się jakbym naprawdę była na jednej z greckich wysp ;) Wybrałam tą restaurację ze względu na wiele pozytywnych opinii, ciekawe dania i tęsknotę za tą kuchnią :) skusiłam się oczywiście na Musakę, czyli połączenie ziemniaków, bakłażana, mięsa i beszamelu. Muszę przyznać, że bardzo mi smakowało, mimo że długo na nią czekałam :) na przystawkę wybraliśmy zupę z pomidorów i soczewicy, podawaną z fetą i oliwkami oraz hummus. Jeśli chodzi o hummus byłam mocno zaskoczona jego obecnością w karcie, no ale postanowiłam spróbować. Był tak dobry, że mój mąż, który mi towarzyszył wyjadł mi połowę ;)




Grudzień 
 Poznaliście już moje najważniejsze wydarzenia w listopadzie :) natomiast grudzień zaczynam zupełnie inaczej. Już dzisiaj wybieram się do Teatru Muzycznego, na sztukę Wolfganga Weinhergera " Jak zostać SEX GURU w 247 łatwych krokach" ;) w roli głównej Tomasz Kot :) Mam nadzieję, że przez cały czas trwania spektaklu będę się śmiała ;)




I na sam koniec mamy dla Was jeszcze jedną wiadomość, The Best of December napiszemy wspólnie. Ponieważ jest to wyjątkowy czas, czas oczekiwanie na święta dlatego każda z nas podzieli się swoimi najważniejszymi momentami :) 

Moc uśmiechów
Sandra :)

1 komentarz:

emi pisze...

Jak podobało Ci się przedstawienie z Tomaszem Kotem? Od dawna próbuje wyciągnąć na nie mojego chłopaka ;)