piątek, 1 listopada 2013

The best of October


Cześć Wam!
Dziś na naszym blogu zupełnie coś nowego.
Chciałybyśmy przedstawiać Wam Naszych ulubieńców żywieniowych i nie tylko minionego miesiąca. Czasem jest tak, że jakiś dzień w miesiącu jest dla Nas szczególny, jakaś potrawa Nas zachwyci, jesteśmy pod urokiem książki, osoby czy miejsca. To wszystko chciałybyśmy Wam przedstawiać w formie posta. Tym samym poznacie Nas trochę bliżej oraz poznacie Nasze upodobania. Ciekawi? No to zaczynamy cykl „The best of…”

http://www.benchart.net/wp-content/themes/creative-by-nature
Październik.. 
Ten miesiąc upłynął mi pod hasłem „szybko”. Począwszy od szybko mijających dni, przez szybko przygotowywane jedzenie, kończąc na szybkim porządkowaniu spraw przed zimą. Mimo wielu wyjazdów i tak szybkim mijaniu czasu październik tego roku zaliczam do niezwykle udanych :) Zatem ulubieńcy tego miesiąca? Moim pierwszym i niekwestionowanym ulubieńcem jest kawiarnia!
http://www.miejskalornetka.pl/ciekawe-miejsca/centrum-kultury-zamek/17
Choć zapewne dla nikogo Zamek w Poznaniu (Centrum Kultury Zamek) nie kojarzy się z kawiarnią i miejscem spotkań, ja właśnie tak kojarzę Zamek. "Świetlica" - bo właśnie tak nazywa się kawiarnia o której piszę, to zupełnie odmienny typ kawiarni niż te które znałam do tej pory (znajdujące się głównie w okolicach Starego Rynku). „Świetlica” znajduje się w nowym miejscu jakim jest wyremontowana Sala Wielka Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. Moim zdaniem jest to miejsce na każdy moment dnia. Sama byłam świadkiem dosłownie 3 minutowego śniadania, 2 daniowego obiadu czy wieczornego relaksu przy drinku. Uważam tym samym, że słowo "kawiarnia" średnio wpisuje się tutaj w zamysł, ale "Świetlica" już odpowiada jak najbardziej :) Moje ulubione miejsce w tym miesiącu –„Świetlica”.

http://www.zamek.poznan.pl/sub,pl,115,kawiarnia.html

http://www.zamek.poznan.pl/sub,pl,115,kawiarnia.html
Kolejnym moim ulubieńcem minionego miesiąca to już „rzecz” - przysmak - grzyby :) Uwielbiam sos grzybowy, który teoretycznie moja mama przyrządza praktycznie tylko we Wigilię, ale w praktyce sos grzybowy ze świeżych, nie suszonych grzybów smakuje najlepiej. Kilka razy w ostatnim czasie prosiłam mamę właśnie o sos grzybowy :) Przepis jest banalnie prosty: Należy ugotować grzyby do miękkości, całość zagęścić sosem z jogurtu naturalnego oraz jogurtu bałkańskiego z odrobiną mąki. Warto jednak dodać, że tajemnica pyszności sosu tkwi trikach mojej mamy. Po pierwsze gotując grzyby wrzucamy do garnka całą cebulę, oczywiście obraną. Przed zagęszczaniem zupy, cebulę te wyławiamy oczywiście. No i co jeszcze ważne - grzyby należy dzień przed przygotowaniem sosu zamoczyć na całą noc w wodzie. 





No i przyszedł czas na ulubiony dzień w tym miesiącu. Z mojego zawodowego punktu widzenia niewątpliwie ulubieńcem w tym miesiącu jest Światowy Dzień Walki z Otyłością obchodzony 24 października. Pojawiło się wiele informacji w mediach dotyczących nadwagi o otyłości. Bardzo się cieszę, świadomość wagi tego problemu jest coraz większa. Wysłuchałam kilku ciekawych audycji w radiu ( na wyróżnienie zasługuje audycja w Radiu Merkury), widziałam też kilka akcji głownie w Internecie związanych z tym dniem.   

www.mowimyjak.pl/zdrowie/choroby_i_profilaktyka
To może jeszcze program? MasterChef – oj tak!
W tym sezonie poza samą formą programu podobają mi się bardzo przepisy i pomysły (mimo tego, że są niewątpliwie za trudne do powielania przeze mnie). Często od samego patrzenia aż mi ślinka leci, choć czasem uważam, że niekiedy smaki w przepisach uczestników wcale do siebie nie pasują. Ale takie jest właśnie gotowanie, każdy ma inne kubki smakowe :)) Wracając do programu mam oczywiście swojego faworyta na zwycięzcę programu i już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków programu.

http://masterchef.tvn.pl/

I na koniec coś co uwielbiałam każdego dnia w tym miesiącu i nie planuje przestać lubić. Jest to coś zupełnie nie związanego z żywieniem, choć używam to w kwestii właśnie jedzeniowych. O czym piszę? Mojej nowej aplikacji na telefon „One Second Everyday”. Każdego dnia nagrywamy krótki filmik, wycinamy z niego jedną sekundę i całość po miesiącu łączy się w około 30sekundowy filmik z jedną sekundą z każdego dnia. Jest to ciekawy pomysł na uwiecznienie każdego dnia chwil związanych nie tylko z jedzeniem :)  Ja aplikację tę zdecydowanie używam do celów uwieczniających dania. Kiedyś może podzielę się z Wami zdjęciami i filmami z moimi posiłkami a Was zachęcam do nagrywania swoich filmików z ważnymi momentami everyday:)

http://1secondeveryday.com/

I to na tyle moich „The best of October”. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące moich ulubieńców - piszcie śmiało. Mam nadzieję, że spodoba Wam się Nasz pomysł na cykl comiesięcznych postów i każdego miesiąca będziecie wyczekiwać nowego posta.
Tymczasem
Enjoy
Natalia   

2 komentarze:

M@ro pisze...

Świetny pomysł na posty :)
Nie jestem z Poznania, a niedługo wybieram się tam na małą wycieczkę, i chętnie odwiedziłabym jakieś fajne miejsce. Pomyślałam o tej kawiarni "Świetlica", polecisz coś z menu?

Unknown pisze...

Polecam świeże ciasta, do popołudniowej kawy codziennie jest coś pysznego i świeżego :)

Jeśli chodzi o obiad to jednak polecam jakieś restauracje w okolicach Starego Rynku :)

Cieszymy się, że cykl przypadł do gustu :)