środa, 6 listopada 2013

Gdy wody jest za dużo

Wiadomo, że człowiek w bardzo dużej ilości składa się z wody.

Dziej jednak chciałabym poruszyć temat, gdy nagromadzonej w organizmie wody jest zbyt dużo.

Często czujemy się o kilka kilogramów ciężsi, mamy opuchnięcia, bolą nas nogi i mamy wzdęty brzuch. Te wszystkie aspekty mogą mieć jeden mianownik - zatrzymanie w organizmie nadmiaru wody.

http://www.almamarket.pl/akademia-smaku/dolce-vita//339

Zacznijmy od tego czym jest zatrzymana woda metaboliczna i jak następuje jej zatrzymanie w organizmie?

Woda metaboliczna jest to płyn powstający w organizmie podczas spalania składników odżywczych. Średnio na każdy 1gram spalonego składnika wytwarza się 0,7 gram wody metabolicznej. Jeśli nie ma odpowiedniej "drogi" odprowadzenia tego płynu, organizm zaczyna ją kumulować, co przyczynia się do większej naszej wagi. Co ważne bardzo często następuje zatrzymanie płynów w sytuacji, gdy nie dostarczamy wody, która "wybiłaby" zatrzymane płyny, ale o tym za moment.

Zatrzymanie wody w organizmie może być spowodowane kilkoma aspektami. Po pierwsze zatrzymanie nadmiaru wody ma miejsce kilka dni przed miesiączką. Poziom progesteronu ulega wówczas zmniejszeniu, co może powodować zatrzymanie płynów. Najczęściej problem mija w pierwszych dniach miesiączki i obrzęki ustępują.  Dodatkowo na gromadzenie wody mają wpływ inne zaburzenia hormonalne. Myślę, że każda kobieta słyszała o źle dobranej antykoncepcji hormonalnej, która odbiła się kilkoma kilogramami więcej. Te kilogramy to nic innego jak woda metaboliczna.

Kolejnym powodem gromadzenia nadmiernej ilości wody jest nieodpowiednia ilość wody w diecie - dokładniej za mało pijemy wody. Najprościej mogę to wytłumaczyć, że gdy pijemy za mało wody, nasz organizm zaczyna ją sobie kumulować ("No tak, dostarczane jest mi za mało wody, to ja, żeby się zabezpieczyć na późniejszy czas zmagazynuję ją sobie"). Gdy pijemy odpowiednią ilość wody, cały czas mamy jej obieg w organizmie, dodatkowo pijemy wodę zdrową, ze składnikami mineralnymi, natomiast nasz organizm opuszcza woda metaboliczna, czyli z produktami przemiany materii, toksynami i innymi szkodliwymi substancjami.

 
httpwodatozycie.orgsmaczna-woda-2


Warto też zwrócić uwagę na inne powody zatrzymania wody takie jak nieodpowiednia dieta m.in. zbyt duża podaż soli, siedzący tryb życia, mała aktywność fizyczna, stres, czy problemy ze snem. To wszystko bezpośrednio lub pośrednio może przyczynić się do gromadzenia wody.

Gdzie? Bardzo często obserwujemy  nadmiar wody w dolnej partii ciała. Sztandarowym przykładem są uda i cellulit czy opuchnięte kostki. Zdarza się czasem zatrzymanie wody w pasie brzusznym.

http://www.picsearch.pl/Obrz%C4%99k-%C5%9Bluzowaty-Obrazy.html


Jak sobie radzić z nagromadzoną wodą metaboliczną? Jak ją usunąć?
Po pierwsze pijmy dużą ilość wody, tak by jej obrót i wymiana w organizmie była stała, by organizm nie miał potrzeby jej magazynowania. Tylko odpowiednia podaż wody w diecie zmobilizuje organizm do jej usuwania. Ciekawym rozwiązaniem jest picie wody z cytryną.

http://www.imageswallpapers.com/kiwi-lemon-water-ice-images-wallpaper.html


Kolejnym sposobem pozbycia się wody metabolicznej jest wprowadzenie aktywności fizycznej. Dzięki niej "ruszymy" organizm do usunięcia części się wody m.in. wraz z potem.

Zacznij odżywiać się zdrowiej! Wyeliminuj nadmiar soli. Warto też pamiętać o rezygnacji z alkoholu. Alkohol powoduje zachwianie równowagi wodnej w organizmie, a wtedy nasz organizm zaczyna magazynować wodę.

Można też pomyśleć o włączeniu do diety produktów zawierających składniki działające moczopędnie. Organizm zacznie produkować większą ilość moczu z wody, która zastała zatrzymana. Składniki działające moczopędnie to m.in. potas (czarny bez), cynaryna (karczoch), lekkie takie działanie wykazują również flawonoidy (skrzyp polny).


http://mo-naturalnie.blogspot.com/2013/07/karczoch-min-chroni-twoja-watrobe.html
Tyle dziś o wodzie metabolicznej i o zatrzymaniu płynów w organizmie. Myślę, że problem ten dotyczy wielu z Nas, warto więc mieć podstawową wiedzę na ten temat :)

Brak komentarzy: