Każdy z nas słyszał o indeksie glikemicznym, natomiast
niewielu z nas spotkało się z określeniem Indeks Sytości. Dzisiaj postaramy się
Wam wyjaśnić cóż pod ta tajemniczą nazwą się kryję i jak to wykorzystać w
planowaniu własnego jadłospisu.
Na podstawie własnych
doświadczeń możemy stwierdzić, że po zjedzeniu jednego produktu czujemy
się nasyceni przez długi czas, a po zjedzeniu innego już po 30 minutach burczy
nam w brzuchu. Wybierając produkty pierwszego
typu możemy uniknąć niespodziewanych napadów głodu, dzięki temu
łatwiej utrzymać nam prawidłową masę
ciała. I tu właśnie zaczyna się rola Indeksu Sytości. Jest to wskaźnik, który
ułatwia, nam konsumentom wybór produktów, które w dłuższym czasie zaspokoją
nasz głód.
Indeks sytości- wskaźnik oceniający stopień, w jakim spożycie
konkretnej żywności oddziałuje na odczucie sytości.
Kilka lat temu powstała tabela artykułów spożywczych z określonym dla nich indeksem sytości.
Aby uzyskać indeks sytości danego produktu należy przeprowadzić badania, w których uczestnikom podaje się do spożycia porcję badanego produktu (zawierającą 240 kcal).
Następnie przez 2 godziny co 15
minut badani oceniają swój poziom głodu/sytości zaznaczając to na skali liniowej. Do uzyskania wartości liczbowej indeksu sytości, należy wykreślić krzywą (z punktów pomiarowych- co 15minut) i wyznaczyć pole pod nią powstałą. Analogicznie badanie przeprowadza się dla białego pieczywa. Dla tego artykułu przyjęto wartość indeksu sytości 100%. Produkty o IS powyżej tej wartości zaspokajają uczucie głodu na dłużej, natomiast o niższej wartości na krócej .
Znając wartości indeksu sytości możemy racjonalniej
planować swoją dietę.
Słyszeliście o indeksie sytości?
3 komentarze:
Pierwszy raz o tym słyszę. swietna sprawa! :) Co do owsianki w 100% się zgadzam! Jest świetna :)
Ah! Oczywiście ciekawy blog, dodaje do obserwowanych :)
Cieszymy sie, ze podoba Ci sie nasz blog ;) Dziekujemy za zainteresowanie i zapraszamy czesciej :)
Prześlij komentarz