Witajcie :)
Każdy z nas wie, że frytki czy hamburger, a także nasze
ulubione ciasto to bomby kaloryczne. Gdy chcemy utrzymać prawidłową masę ciała unikamy tych produktów, ale bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że są też
produkty, które jemy bezkarnie a one dostarczają równie dużo kalorii.
Pierwszym przykładem, który od razu nasuwa mi się do głowy,
to kawa! Czarną kawę bez cukru możemy wypić bez obawy o naszą sylwetkę, ale już
wybierając kawę z mlekiem zagęszczonym i cukrem, z naszej popołudniowej kawy
robi się mały deser. Jeszcze gorzej jeśli skusimy się na kawę z syropem
smakowym, czekoladą i bitą śmietaną! Jeśli lubimy kawę z mlekiem, wybierajmy
mleko 2%, a nie mleko zagęszczone czy śmietankę.
Lubicie makaron? Ja uwielbiam na każdy możliwy sposób. I na
słodko i na słono, choć mimo wszystko częściej wybieram przepisy na słono. A lubicie posypać pastę serem? Pewnie najlepiej
parmezanem? No i niestety, mimo że możemy przygotować warzywny ,
niskokaloryczny sos, to w momencie gdy posypiemy go parmezanem wartość
energetyczna naszego dania gwałtownie rośnie.
Kolejnym przykładem są wody smakowe. Dla wielu z nas biała woda jest nudna i często
sięgamy po wodę cytrynową, truskawkową czy pomarańczową. Wybór jest naprawdę duży. Niestety, takie
wody to nic dobrego. Aromat, cukier… Czy naprawdę warto je kupić? Ponadto
wypijając 2 litry dostarczamy sporą ilość kalorii. Nie jest to co prawda typowa
bomba kaloryczna, ale nie warto dla sztucznego smaku dostarczać puste kalorie.
Przygotujmy sobie sami w domu wody owocowe np. dodając do wody pomarańcze,
cytrynę i listki mięty. Orzeźwiający, pyszny napój gotowy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz